Spacer z psem to coś więcej niż tylko „wyjście na siku”. To ważna część dnia, podczas której pies zaspokaja swoje potrzeby fizyczne i psychiczne, poznaje świat, uczy się i buduje z nami więź. Niestety, wciąż wielu opiekunów traktuje spacer jak przykry obowiązek lub załatwia go „przy okazji”. W Fundacji RAP uczymy, jak spacerować tak, by pies czuł się bezpieczny, spokojny i szczęśliwy.
Pies nie decyduje o tym, kiedy i gdzie pójdzie na spacer — to my o tym decydujemy. My jednak uczymy, że pies powinien decydować o tym, gdzie idzie przez 80% spaceru, a 20% decyzji należy do opiekuna — i te nasze decyzje powinny wynikać z troski o bezpieczeństwo psa lub konieczności powrotu do domu.
Tym bardziej pamiętajmy, że trzy spacery dziennie, każdy kilkudziesięciominutowy, to czas psa na:
– węszenie, kopanie, oznaczanie terenu,
– poznawanie zapachów i bodźców,
– decydowanie, co chce robić — biegać, odpoczywać, eksplorować.
Krótka przechadzka wokół bloku, na krótkiej smyczy, z ciągłym pospieszaniem psa — to nie jest spacer. Dobrze dobrana długość i jakość spaceru budują jego pewność siebie, pozwalają mu się wyciszyć i wzmacniają więź z opiekunem.
Na spacerze najważniejsze są:
– szelki typu guard — wygodne, bezpieczne, nie uciskają szyi i nie ograniczają ruchów,
– długa linka — my rekomendujemy mieć 5-metrową przepinaną smycz (przydatną w nowych miejscach lub w okresie Sylwestra — jeden karabińczyk przypinasz do obroży, drugi do szelek) oraz 8-metrową linkę. Takie akcesoria otrzymują nasze psiaki w wyprawce — dają im swobodę i poczucie kontroli,
– kaganiec (jeśli potrzebny) — dobrze dopasowany, pozwalający psu swobodnie otworzyć pysk. Najpierw jednak trzeba psa do niego przyzwyczaić, a nie „wpychać” go od razu! (więcej o tym w osobnym artykule).
– obroży jako głównego zabezpieczenia (może powodować urazy szyi — więcej piszemy o tym tutaj),
– smyczy typu flexi — nie jest luźna, daje złudne poczucie kontroli, a przy zaplątaniu może przetrzeć skórę „do mięsa”, a jeśli wyleci z ręki, pies może się jeszcze bardziej przestraszyć, gdy smycz go „goni”,
– narzędzi awersyjnych: kolczatek, dławików, obroży elektrycznych — zadają ból, niszczą zaufanie i są w Polsce uznane za formę znęcania się nad zwierzętami (ustawa o ochronie zwierząt, art. 6 ust. 2 pkt 10).
Wybieraj miejsca spokojne, z dala od ruchu ulicznego i tłumów. Ogranicz psu bodźce i pozwól mu węszyć.
Dla psa spacer wśród tłumu ludzi przypomina bycie w zatłoczonym klubie — zero „postów na Facebooku” (czyli zapachów innych psów) i pełno rozpraszających, stresujących dźwięków. A chodnik bez trawy? Dla psa to po prostu nudne.
– Nie podchodź do obcego psa bez zapytania opiekuna o zgodę.
– Nie spuszczaj swojego psa ze smyczy, jeśli nie masz pewności, że wróci na zawołanie.
– Nie pozwalaj swojemu psu podbiegać do innych „tylko się przywitać” — nie wiesz, w jakim stanie zdrowia są tamte psy ani w jakim procesie treningu.
– Czy to znaczy, że psy nigdy nie mogą się przywitać? Nie. Ale pozwól, by to było na równych zasadach — daj obu psom przestrzeń i możliwość wycofania się, jeśli sytuacja stanie się dla nich zbyt trudna.
– Żółta wstążeczka na smyczy oznacza, że pies potrzebuje przestrzeni — uszanuj to (więcej w osobnym artykule).
Ogrodzony wybieg może być pomocny dla psów uczących się przywołania, ale…
– nigdy nie wiesz, jakie psy tam spotkasz i czy będą bezpieczne,
– to miejsce, gdzie łatwo o pasożyty i infekcje,
– psy często się tam nakręcają i zamiast się wyciszyć, podnoszą poziom stresu.
(My odradzamy chodzenia na wybiegi chyba że są puste - wtedy to fajne miejsce na naukę przywołania)
Każdy opiekun ma obowiązek zachować ostrożność i nie stwarzać zagrożenia dla ludzi ani zwierząt. Przepisy w Polsce są ogólne i różnią się w zależności od gminy — warto sprawdzić lokalne regulacje.
Niektóre rasy (uznawane za agresywne) wymagają specjalnych zezwoleń i zawsze muszą być na smyczy i w kagańcu (troche więcej na ten temat tu).
Spacer to nie „odhaczenie obowiązku” ani „przy okazji zakupów” (artykuł o niezostawaniu psiaka pod sklepem). To czas dla psa. To Ty jesteś jego przewodnikiem — i obrońcą. Naucz się go słuchać i pozwól mu być sobą.
👉 Zobacz psy, które czekają na dom: zakładka [ADOPTUJ]
👉 Chcesz pomóc nam przygotować kolejne psy do lepszego życia? Zobacz, jak możesz nas wesprzeć: zakładka [POMAGAJ]
W Fundacji RAP prowadzimy też zajęcia o kulturze spacerów i innych psich tematach dedykowanych dla liceów — jeśli chcesz zaprosić nas do swojej szkoły, napisz: fundacjarap@gmail.com
Na zdjeciu (pierwszy plan) Zosia - psiak naszej behawiorystki, która pracuje z bardzo trudnymi naszymi podopiecznymi - Olimpia Kuźniewska, na drugim planie Drago - nasz podopieczny, który ma już domek.
Fundacja Ratuj Adoptuj Pomagaj, ul. R. Amundsena 3/11, 02-776 Warszawa I NIP: 9512509119, REGON: 38736661700000, KRS: 0000858108 I
Credit Agricole Bank Polska S.A., nr konta: 36194010763216673800000000 I tytułem: darowizna na cele statutowe
BLIK: 601 718 265 „darowizna”
Chcesz przekazać 1,5% procent z podatku, dla naszych podopiecznych?
👉 KRS: 0000858108 Fundacja "Ratuj Adoptuj Pomagaj"
2023 Fundacja RAP I Wszystkie prawa zastrzeżone
Kupuj oryginalne domeny w dobrych cenach! Zapoluj na giełdzie domen w Aftermarket [wejdź tu]