Pola i szczeniaczki

Nie każda historia zaczyna się dobrze.

Ta zaczęła się od kobiety, która przywiozła gdzieś, komuś, sunię ze szczeniakami „do oddania w dobre ręce”.

Nie było w tym ani planu, ani odpowiedzialności. Była tylko sunia – Pola – która rodziła, karmiła i próbowała przetrwać.

Na szczęście ktoś obok zobaczył więcej niż „psy do oddania”. Sąsiedzi – ludzie z sercem – przekonali mężczyznę, by oddał sunię i jej dzieci. I tak Pola z maluchami trafiła do bezpiecznego miejsca.

Dziś cała czwórka zaczyna nowe życie.

Ankieta adopcyjna

Dodaj do koszyka

0,00 Poznaj

Mama Pola – drobna, delikatna, mocno wychudzona – uczy się, że spacer może być spokojny, że człowiek może być dobry, że już nie trzeba pilnować miski ani dzieci z lęku.
Chodzi na smyczy, sama wskakuje do samochodu, patrzy w oczy jakby pytała: „czy to już naprawdę koniec?”.

A obok niej trzy maleństwa – 8–10 tygodni, po 2 kilogramy życia każde.

Rumi – dziewczynka, która zasypia w ramionach człowieka.
Link do ogłoszenia tu
Pepper – chłopiec, który kocha świat i inne zwierzęta, wszystko robi na sto procent. Link do ogłoszenia tutaj
Porto – najmniejszy, który gdy się boi, cicho popiskuje i wtula w dłoń, szukając ciepła. Ogłoszenie Porto

Dzieciaki śpią, biegają, podgryzają włosy, ręce i kapcie. Jeszcze pachną mlekiem i snem. Za chwilę będą rosły, uczyły się, poznawały świat – i potrzebują do tego ludzi, którzy ich nie zawiodą.

Nie przywozimy psów, nie prowadzimy adopcji w wiadomościach.

Prosimy o przeczytanie ogłoszeń przed kontaktem – adopcja to decyzja, a nie chwilowy kaprys

Adopcja: 500-18-19-20

Przebywają w Warszawie

Inne pieski

#Pomagaj